niedziela, 28 lutego 2010

Zmiana tła...

Wędrując po Waszych blogach napotkałam blog N. Vardamir z darmowymi tłami. Są super!!! W moim "klimacie myślowym". Będąc trochę słabym komputerowcem postanowiłam poczynić pewne zmiany, których efekt widać (udało się !!!!).  Pozwoliłam sobie zamieścić tło z moimi ulubionymi słonecznikami. Dziękuje za tę możliwość. Muszę jeszcze się wiele uczyć w kwestii wklejania "różnych różności".
Dzisiaj trochę popracowałam nad moimi peoniami. Zostało naprawdę bardzo malutko. Już przygotowuję mojego G. aby zaczął dobierać ramy (bo w kwestii doboru ram G. jest super). Jak oprawi to też wkleję fotkę. 
A jutro poniedziałek i wszystko od nowa się zaczyna. Pobudka, śniadanka, szkoła, praca, szkoła, dom.... Nie ja jedna tak mam, ale cieszę się, że mam. Moi Synowie M. są super. (to byłe króciutkie wzdechnięcia kochajacej mamy).
 Plan na ten tydzień i ... pewno następne: primo po pierwsze - prasowanie - nie cierpię, ćwiczenia w dekupażu - lubię nawet bardzo.
Miłego tygodnia dla czytających - ewentualnie.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Słaba bloggerka...

Co ze mnie za bloggerka skoro nie ma we mnie systematyczności.?! Twórczo cały czas coś robię czyli tworzę małe dekupażyki z odzysku tzn. ozdabiam puszki po czym się da i czym się da (fotki wkleje jak aparat wróci z naprawy) i oczywiście kończę obraz krzyżykowy (patrz post wcześniej). Teraz chwilowo tylko wyszywam, bo nabawiłam się pierwszy raz w życiu zapalenia płuc i niestety mnie to bardzo osłabiło, ale idzie ku lepszemu. Jak wrócę do pracy po L-4 to powinnam się poprawić w twórczości prozatorskiej. Pozdrawiam tych co tu zaglądają....