piątek, 3 lutego 2012

często....



 Ale się rozpisałam!!! Drugi dzień pisania, ale przypomniało mi się późno-letnie spotkanie z Przyjaciółmi w "wiejskim" klimacie i chciałam pokazać zdjęcia z tego "meetingu' oczywiście tylko klimaty.... (ten lanszft jest bardzo, ale to bardzo stary, wyszywany był niedługo przed II wojną przez teściową mojej ciotki).




A to kolejne zdjęcie z serii - piękne lub dziwne niebo nad moim domem.


tu dwa zdjątka słoiczków kawowych (przód i tył) ...


To chyba dosyć tego pisania na dzisiaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz